Dni są coraz zimniejsze, myśląc o czapkach, rękawiczkach i kurtkach dla siebie, warto też pomyśleć o zwierzętach. Im szczególnie trudno jest przetrwać zimę.
- W Koszalinie mamy bardzo dużą populację kotów wolno żyjących. Niestety mamy też wielu nieprzychylnych im ludzi, którzy przeganiają, nie pozwalają karmić czy niszczą stawiane dla nich domki - mówi Karolina Kaźmierczak z Fundacji Na Pomoc Zwierzakom z Tereską.
- Szczególnie teraz przydadzą się ciepłe koce, rzeczy oraz jedzenie. My same dokarmiamy, ale też pomagamy innym osobom, które zajmują się kotami w mieście. To tylko ułamek działalności Joanna Pawlik-Zaorskiej oraz Karoliny Kaźmierczak, założycielek Fundacji.
- Do pomocy zachęciła nas babcia, stąd na jej cześć nazwałyśmy fundację. Zaczęłyśmy od bycia wolontariuszkami w schronisku, 3 lata temu postanowiłyśmy stworzyć dom tymczasowy dla zwierząt - wyjaśnia Joanna Pawlik-Zaorska.
Na tym jednak nie kończy się działalność pań. Koszalinianki angażują się w poszukiwanie domu dla zwierząt, wspierają osoby, które nie są w stanie zająć się swoimi pupilami, zdarza się im również odebrać zwierzęta nieodpowiedzialnym właścicielom.
- Czasem jest tak, że ludzie nie mają pieniędzy na to aby dobrze zająć się swoimi zwierzętami. Ich budżet nie pozwala nawet na postawienie budy dla psa. Wtedy staramy się pomóc, znaleźć środki czy potrzebne materiały. Zdarza się też, że nie ma chęci zadbania o zwierzę - dodaje nasza rozmówczyni.
Panie Joanna i Karolina, nie tylko opiekują się tymczasowo potrzebującymi zwierzętami, ale też szukają pomocy, dla tych które nie mogą zostać u swoich właścicieli.
- Bywa tak, że ktoś nie może dłużej opiekować się swoim kotem czy psem. Wtedy pomagamy szukać nowego domu. Zwierzęta z Koszalina trafiają do nowych właścicieli w całym kraju, ale każdy z nich jest wcześniej przez nas weryfikowany - informuje Karolina Kaźmierczak z Fundacja Na Pomoc Zwierzakom z Tereską.
Zwierzęta, które pojawiają się w domu tymczasowym Fundacji Na Pomoc Zwierzakom z Tereską są nie tylko często zaniedbane i niedożywione ale też chore.
- Ostatnio było u nas 5 szczeniaków, z których mimo naszych najszczerszych chęci udało się uratować tylko 2. Zarówno koszty karmy jak i leczenia są wysokie, dlatego cały czas poszukujemy sposobów na pozyskanie funduszy - mówi pani Karolina.
Znakiem rozpoznawczym Fundacji są tzw. bazarki.
- Gromadzimy rzeczy na licytacje i co jakiś czas takie organizujemy na Facebooku, są to przeróżne przedmioty: biżuteria, ozdoby, bibeloty. Dzielą się nimi z nami ludzie, którym los zwierząt też nie jest obojętny. Licytacje zaczynają się od symbolicznych kwot. Często można kupić przedmioty dużo taniej niż w sklepie - podkreślają nasze rozmówczynie.
Jeśli chcielibyście pomóc Fundacji, macie niepotrzebne koce, karmę, czy rzeczy na licytację możecie napisać na fanpage: www.facebook.com/pg/Fundacja-Na-Pomoc-Zwierzakom-z-Tereską lub na adres mailowy: [email protected].
Zobacz także Łukasz Bednarek (dyrektor hali) o Lidze Mistrzyń w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
