Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Ulica Smaków już w sobotę na Rynku Staromiejskim

Katarzyna Chybowska
Rafał Lorenc, szef kuchni Projekt Koszalin przy ul. Piłsudskiego, będzie gościem specjalnym Ulicy Smaków
Rafał Lorenc, szef kuchni Projekt Koszalin przy ul. Piłsudskiego, będzie gościem specjalnym Ulicy Smaków Radek Koleśnik
Na Rynku Staromiejskim szef kuchni Rafał Lorenc i prezydent Koszalina Piotr Jedliński będą wspólnie gotować dla mieszkańców. Schabowy czy mielony? A może zupa owocowa? O ulubionych smakach i tym, jak zmienia się polska kuchnia rozmawialiśmy z szefem kuchni w koszalińskiej restauracji Projekt Kuchnia, znanym również z udziału w 5. edycji programu Top Chef, który będzie gwiazdą tegorocznego festiwalu Ulica Smaków.

Pana ulubiony smak z dzieciństwa i dziś? To musiało bardzo się zmienić.

Bardzo lubię proste smaki, proste potrawy. Jeśli sam chcę coś zjeść, to uciekam od kuchni mocno wyszukanych. Teraz zbliża się sezon na bób i jest to zdecydowanie mój smak z dzieciństwa. W czasie wakacyjnych wizyt u babci miska gorącego bobu musiała być. Zresztą, jest tak do dziś, teraz na moim stole króluje bób, a przez resztę roku będę za nim tęsknił. Drugim takim smakiem jest na pewno zupa owocowa, którą też bardzo lubię. Choć mimo to raz na jakiś czas lubię być zaskoczony.

A coś z dzieciństwa, co wtedy pan lubił a teraz już niekoniecznie po nie sięga.

Takiej potrawy nie mam, wręcz odwrotnie. Jako dziecko nie znosiłem kotletów mielonych, nie mam pojęcia dlaczego. Do tego stopnia, że mama pisała mi zwolnienie na kolonie, że jestem na nie uczulony (śmiech). Pamiętam jak panie się śmiały i pytały czy na schabowego też jestem uczulony. Dziś kotlet mielony to jedno z moich ulubionych dań, które za każdym razem jak jestem z wizytą u mojej mamy w Warszawie, ląduje na stole. Do tego koniecznie mizeria i ziemniaki.

Rodzinny klasyk?

Na dużych rodzinnych zjazdach i spotkaniach na stole zawsze króluje kaczka, którą przygotowuje moja babcia. To też smak, który kojarzy mi się bardzo z dzieciństwem i polską kuchnią. A do tego - z rodzinnym ciepłem.

To są wspomnienia z dzieciństwa, a jakie są dziś pana smaki. Coś na słodko, na słono...?

Zdecydowanie wolę potrawy na ostro. Lubię dania dobrze doprawione, mocne, treściwe. I to jest na dziś kierunek, który najchętniej obieram.

Polska kuchnia jest taka?

Hmmm, na pewno nie należy do najlżejszych. Golonki, pierogi, żeberka czy właśnie kaczki pieczone... Są pełne tłuszczu, ale i smaku. I to też, co chcę podkreślić, bardzo lubię . Nasza kuchnia jednak się zmienia. Rewolucja kulinarna w Polsce na pewno trwa. Pamiętam, że kiedy zaczynałem pracę, a będzie to ponad 14 lat temu, sałata rucola była rarytasem, który można było dostać tylko w restauracji. Teraz jest w każdym dyskoncie. Nie tylko dostępność produktów, ale też świadomość Polaków mocno się zmienia.

Jesteśmy otwartym na smaki narodem?**
Na pewno się otwieramy. U nas w kraju jest tak, że Polska- tańczy, Polska - śpiewa, a teraz Polska - gotuje. I rzeczywiście jest to dobry czas dla kuchni i jej rozwoju. Widać to wyraźnie. Jako kucharze możemy sobie pozwolić na więcej, na szukanie i eksperymentowanie z nowymi smakami. Możemy się bawić i zaskakiwać naszych klientów. Polacy lubią klasyczne smaki, ale nie takie już „objedzone”. Chcą czegoś nowocześniejszego. Może inaczej podane, może z innymi produktami.

Tegoroczna Ulica Smaków odbędzie się pod hasłem nowoczesna polska kuchnia. Czego możemy się spodziewać?

Niespodzianki.

Będzie klasyczny schabowy?

Tego się nie spodziewajmy, na pewno nie będzie klasycznej kuchni. Mamy parę pomysłów. Inspiracja będzie sięgać do kuchni polskiej, ale forma i wykonanie, a nawet smaki, będą zupełnie inne. Zastosujemy też na pewno inne techniki niż te, z których korzystamy na co dzień. Będziemy chcieli trochę poczarować. Może nawet przygotujemy coś z wykorzystaniem ciekłego azotu...

Na oczach tłumu...?

Oj, przecież wiadomo, że nasza Ulica Smaków ma tak naprawdę niewiele wspólnego z takim gotowaniem, jak w restauracyjnej kuchni. Jest to raczej kuchenne show. Myślę, że będzie tam spokojniej niż na co dzień. Widzowie mogą jednak liczyć na zdradzenie kilku kulinarnych tajników. Obiecuję. Na pewno nie będzie nudno.

Festiwal Kulinarny Ulica Smaków
Rynek Staromiejski, 2 lipca

PROGRAM FESTIWALU:
godz. 12:- ogłoszenie konkursu na najsmaczniejsze naleśniki- prezentacja restauracji, rad osiedli, barów, kawiarni oraz kucharzy ze szkoły kucharskiej Palladin z Berlina- turniej piłki nożnej dla dzieci i młodzieży ph. Pełnia życia - cup
godz. 12.15:Targ Śniadaniowy Koszalin (projekt Joanny Woźniak, laureatki konkursu inicjatyw lokalnych Start-Up Kultura 2016)
godz. 13:prezydent Koszalina Piotr Jedliński gotuje z Rafałem Lorencem
godz. 14.30:pokaz kulinarny połączony z degustacją w wykonaniu Rafała Lorenca oraz Krzysztofa Marciniaka (doradcy kulinarnego, który gotował dla gwiazd, m.in. dla Madonny, dla piłkarzy Manchester United)
godz. 15.30:podsumowanie plebiscytu „Głosu Koszalińskiego” pn. Smaki Pomorza 2016
godz. 16.15:pokaz kulinarny połączony z degustacją w wykonaniu Rafała Lorenca oraz Krzysztofa Marciniaka
godz. 17.15:rozstrzygnięcie konkursu na najsmaczniejsze naleśniki
godz. 18:koncert zespołu Gooral

Zobacz także Czy polska kuchnia może podbić Europę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto