Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś królują pampuchy! Ile jesteś w stanie zjeść pączków w tłusty czwartek?

Katarzyna Chybowska
Marta Załęska osobiście jest wielką fanką pączków
Marta Załęska osobiście jest wielką fanką pączków Radek Koleśnik
„Powiedział mi Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła” - głosi staropolskie przysłowie. Dziś święto tego tradycyjnego przysmaku.

Jeśli rano nie pamiętaliście, że dziś tłusty czwartek, to na pewno widok kolejek przy każdej piekarni czy cukierni od razu odświeżyła wam pamięć. W kąt dziś odchodzą diety, dbanie o sportową sylwetkę czy zdrowe odżywianie. Tradycja, rzecz święta, i choć jednego pączka zjeść dzisiaj po prostu trzeba.

- Osobiście powinnam unikać jedzenia pączków. Bo u mnie tak jest, że jak spróbuję jednego, kończę dopiero przy dwudziestym - śmieje się Marta Załęska, menedżerka Przystanku Drzewiańska. - Tak to bowiem z naszymi pączkami jest: są uzależniające. Na co dzień w Przystanku Drzewiańska można zjeść tradycyjne pączki z marmoladą, ale z okazji tłustego czwartku oferta została poszerzona.

- Liczby mówią same za siebie. W ubiegłym roku usmażyliśmy 15 tysięcy pączków i do godziny 13 wszystkie zdążyły się rozejść w naszych piekarniach na ternie Koszalina. Dlatego w tym roku zakupiliśmy dodatkowy smażalnik i upieczemy ich aż 20 tysięcy - zapowiada menedżerka. Tak wczoraj, jak i dzisiaj wszyscy pracownicy Piekarni Drzewiańskiej są zaangażowani od świtu do nocy.

- Jesteśmy chyba ostatnią piekarnią w mieście, która przygotowuję paczki tradycyjnie, czyli smażymy je na smalcu. Nie mrozimy ich. Wszystkie wykonujemy zgodnie z przepisem pana Wacława Chodkowskiego, mistrza piekarniczego, byłego właściciela naszej piekarni . Dlatego mają one taką stałą rzeszę fanów - uważa nasza rozmówczyni. - Dzisiaj w naszej ofercie mamy także pączki z adwokatem, różą, toffi i tradycyjne z marmoladą lukrowane oraz bez lukru, z posypką z cukru pudru. Są także małe pączki bez nadzienia, które sprzedajemy na wagę. One też cieszą się dużą popularnością - dodaje.

Nie samym pączkiem...

Jest też alternatywa dla tych, którzy pączka nawet w tłusty czwartek do ust nie biorą. - Dla naszych klientów „niepączkowych” mamy tradycyjne faworki czy - jak kto woli - chrusty - zaprasza Marta Załęska.

Tłusty czwartek

To zawsze ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Jako że Wielkanoc jest świętem ruchomym, tłusty czwartek wypada w kalendarzu różnie. Zawsze jednak tego dnia należało najeść się do syta i wybawić przed zbliżającymi się 40. dniami postu. Tradycja jedzenia pączków pojawiła się w Polsce w XVII w. Dawniej, przygotowując je, co niektóre nadziewano orzechami i migdałami. Kto na nie natrafił, miał cieszyć się szczęściem przez całe życie.

Liczba
341 kalorii ma klasyczny pączek o wadze 80 gr, niespełna 6 gr białka, ponad 50 gr węglowodanów i około 13 gr tłuszczu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto