Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chiny: wielki kraj wielkich możliwości, gdzie nie istnieje pojęcie „niemożliwe”

Marcin Niklewicz
Archiwum prywatne
Z Pawłem Gwozdeckim, rodowitym skierniewiczaninem, który od ponad dwóch lat mieszka i pracuje w Chinach, rozmawiamy o różnicach kulturowych pomiędzy Europą a Państwem Środka, podejściu tamtejszych urzędników do przedsiębiorców oraz konsekwencji Chińczyków w dążeniu do obranego celu.

Z Europy Środkowej trafił pan do Państwa Środka - niemal na drugi koniec świata, do zupełnie innej kultury. Dla przybysza z Zachodu to musiał być szok.
Jestem w Chinach już ponad dwa lata i ten kraj cały czas mnie fascynuje. Oczywiście, musiałem dostosować się do tutejszego stylu życia, oswoić się z mentalnością Chińczyków, ale kiedy niedawno zaproponowano mi kontrakt w innym kraju, bez wahania postanowiłem zostać w Chinach. Dalian, gdzie mieszkam, to miasto nadmorskie, taki chiński Kołobrzeg, choć oczywiście o wiele większy, bo liczący około 6 mln ludzi. Staram się uczyć chińskiego, ale wielu miejscowych, zwłaszcza urzędnicy, mówi bardzo dobrze po angielsku. Na każdym kroku spotykam się z ogromną sympatią ze strony Chińczyków. Co ciekawe w Chinach oficjalnie mieszka i pracuje około 800 Polaków, co jak na kraj liczący prawie 1,5 mld ludzi jest liczbą naprawdę bardzo małą.

Przeciętnemu Europejczykowi Chiny kojarzą się z blokowaniem internetu, z Wielkim Murem i stereotypowymi wyobrażeniami na temat chińskiej kultury. No i uchodzą raczej za kraj biedny...
Nie zgodzę się z tą opinią. Pierwszym, co uderza przybysza z Europy, jest inna skala - Chiny to ogromny kraj o ogromnych możliwościach. W Dalian jest dużo zieleni, wszędzie panuje porządek. Przez ponad dwa lata nie widziałem tu ani jednego pijanego na ulicy. To jeden z najbardziej bezpiecznych krajów, w jakich byłem. Charakterystyczna dla Chińczyków jest dbałość o zdrowie, co znajduje odzwierciedlenie m.in. w zdrowej żywności, piciu dużej ilości wody, ale też w aktywności fizycznej. Tutaj ćwiczą nawet osoby osiemdziesięcioletnie, dlatego Chińczycy są szczupłym narodem. Bieda to rzeczywiście stereotyp. Chińskie społeczeństwo bardzo szybko się bogaci, pensje są tu porównywalne czy nawet wyższe niż w Polsce. Dlatego Chiny przestają być tanie, nawet produkcja przenosi się do innych krajów regionu. Internet rzeczywiście ma tu ograniczenia, ale na szczęście internetowe wydanie tygodnika „ITS” nie jest blokowane, więc mogę na bieżąco śledzić wydarzenia w moim mieście...

Nazwał pan Chiny krajem ogromnych możliwości...
Co więcej, Chińczycy te możliwości wykorzystują. Przede wszystkim mają wizję. Początkowo wydaje się abstrakcyjna, nie do zrealizowania, ale oni konsekwentnie realizują swoje plany i zwykle po latach okazuje się, że obrali słuszny kierunek. Np. teraz głośno jest o tzw. Jedwabnym Szlaku, który ma połączyć Chiny z Europą, umożliwić im ekspansję na rynek UE. I jestem przekonany, że dopną swego. A to przecież ogromne przedsięwzięcie - autostrady, linie kolejowe oraz lotniska łączące wschodnią Azję z południowo-zachodnią Europą! Równie ambitne są chińskie plany dominacji technologicznej i gospodarczej, przede wszystkim przegonienia pod tym względem USA, co ma nastąpić do 2035 roku. Zresztą, już dziś widać ogromny rozwój technologiczny, kraj pokryty jest siecią szybkich kolei, Chińczycy interesują się nowinkami informatycznymi i nowymi technologiami, wszędzie przechodzi się na płatności online - nawet w małym warzywniaku płacę telefonem.

W tym postępie, rozwoju swoją rolę odgrywają też chyba zachodni inwestorzy?
Chińczycy nie ukrywają, że zależy im na zachodnim - europejskim i amerykańskim - know - how. Dlatego bardzo zabiegają o sprowadzenie zagranicznego kapitału i dbają o przedsiębiorców. Takie podejście widać choćby w nastawieniu urzędników, odczuwamy to na każdym kroku. W podlegającej administracji w Pekinie specjalnej strefie ekonomicznej każda firma ma swojego „opiekuna”. Poza tym dwa razy do roku odbywają się spotkania władz z przedsiębiorcami, podczas których urzędnicy pytają, jak mogą nam pomóc. I za tym idą czyny. Wiem to ponieważ sam uczestniczę w takich spotkaniach. Kiedy nasza firma miała problem z parkingiem i drogami dojazdowymi, w 4 miesiące wybudowali nam nowy parking na 200 samochodów. Kiedy zalewało nas po obfitych opadach, wymienili kanalizację. Chińskie władze są bardzo otwarte na współpracę z firmami zagranicznymi. Europejczycy mają otwarte drzwi do urzędu. Zresztą, pomagają też i dużym chińskim przedsiębiorstwom.

To obraz skrajnie różny od tego, co obserwujemy w Polsce, gdzie obywatel - także przedsiębiorca, często w urzędzie traktowany jest jak intruz...

Chińczycy starają się korzystać z doświadczeń Zachodu. Mam wrażenie, że również Europejczycy, Polacy mogliby wiele nauczyć się od nich. Przede wszystkim w Polsce, w moich rodzinnych Skierniewicach, nie dostrzegam tej wizji. Kiedyś np. był pomysł na uzdrowisko, który potem upadł. Miasto ma genialne położenie - w centrum kraju, pomiędzy Łodzią i Warszawą, blisko autostrady, o czym niektórzy moim zdaniem zapominają. Warto się zastanowić, jak wykorzystać te atuty. W Chinach takie pomysły powstają w gronie specjalistów, ludzi o różnych doświadczeniach, kontaktach - ale nie polityków. Oni są od realizacji. U nas też można zacząć od takiego otwartego spotkania, rozmowy o kierunkach rozwoju miasta. I przede wszystkim skorzystać z jeszcze jednego doświadczenia Chińczyków - dla nich nie ma pojęcia „niemożliwe”.

Na koniec pytanie o Nowy Rok, który właśnie w lutym zaczął się w Chinach. Jaki to będzie rok według wierzeń chińskich?
Chińczycy bardzo dużą wagę przywiązują do świąt, tradycji. Tutaj jest podobnie jak w Polsce. Rok 2019 jest w Chinach rokiem Świni - to czas dla osób, które pragną osiągnąć sukces. Jako ostatni ze znaków horoskopu chińskiego jest symbolem doprowadzania rzeczy do końca. To czas osiągnięcia spokoju i harmonii.#Chińczycy wzorują się na przysłowiach, które często cytują. Przysłowie na 2019 rok mówi: „Gdy ludzie są sobie przyjacielscy, nawet woda staje się słodka”, czego wszystkim czytelnikom tygodnika „ITS” życzę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto